Niedawno skończyliśmy 4 serię.

Po drugim zabiegu zauważyłam, że twarz synka zaczęła się diametralnie zmieniać. Stała się promienista, gładka. Zupełnie bez sińców, pojawiły się rumieńce.

Synek nagle stał się odważny, nie bał się największej zjeżdżalni na basenie. Na placu zabaw nie odstaje od dzieci. Już nie stoi jak kolek. Zagaduje, na każdym nowym placu znajduje kolegę. Kiedyś każde nowe miejsce budziło lęk. Obecnie nie ma z tym problemów. Synek sam mówi "dzień dobry", wyciąga rękę na przywitanie. Stara się być grzeczny. Pomaga w codziennych porządkach.

Mowa jest coraz bardziej spontaniczna. Widzę postępy w grafomotoryce oraz koordynacji ruchowej, synek w końcu zaczął wchodzić po schodach naprzemiennie. Dodam, że od 2 lat jest rehabilitowany ze względu na obniżone napięcie mięśniowe.

Pracując z synkiem metodą krakowską również zauważyłam duże postępy. Nareszcie układanki zaczyna układać od prawidłowej strony czyli lewej do prawej. Wcześniej było to nie do wyćwiczenia mimo 3-letniej terapii.

Zmiany są powolne ale sukcesywne. Najważniejsze to żeby dziecku poświęcić dużo czasu I być stanowczym aby pomału kierować rozwój na właściwe tory.

Dziękuję za możliwość podzielenia się naszymi kroczkami.
Pozdrawiam Alicja