czwartek, 01 luty 2024 12:00

PIOTRUŚ

Oceń artykuł
(0 głosów)

Piotruś dołączył do grupy pacjentów Algomed w październiku 2022, jako 3-latek z diagnozą Autyzmu Dziecięcego.

Piotruś się urodził w 36 tyg., 1,70kg – 38cm. Był bardzo malutkim, ale bardzo silnym chłopcem.

Był bardzo spokojny (porównując do naszego starszego syna). Przesypiał całe noce, budził się tylko na mleczko. Nie przeszkadzał mu hałas, spokojnie ucinał sobie drzemki podczas gdy starszy brat bawił się w najgłośniejsze akcje policyjno-strażackie?

Wydawałoby się, że rozwija się normalnie. Rozglądał się, reagował na imię, odwzajemniał uśmiech. Zaczął siadać o „czasie” i chodzić jak tylko skończył rok (na palcach i tak do tej pory). Mało gaworzył ale trochę gaworzył. Najczęściej było ma-ma-ma-ma i ka- ka ka. To tyle z mowy.

Jako matka dawałam mu większy margines zaufania, bo był malutki jak się urodził, bo starszy syn tez zaczął mówić bardzo późno... Myślałam - na pewno zaraz się „rozkręci”. Niestety tak się nie stało.

Piotruś skończył 2 latka... Zaczęliśmy zauważać/przypominać sobie wszystkie dziwne zachowania. Wszystkie zabawki/przedmioty które brał do rączek, machał nimi przed oczyma. Przyglądał się pod różnym kątem. Spacer, a w zasadzie bieg tylko w jednym kierunku, wybranym przez niego – do domu już tylko na rękach i to z płaczem. Zawsze wychodził z czymś w rączkach. Na placu zabaw zawsze wybierał huśtawkę i siedział w niej 40 min. W którymś momencie przestał reagować na swoje imię. Nie zauważał ani taty ani brata... Nie mówił, nie robił pa pa. Nie pokazywał palcem. Później odkrył, że ma głos i krzyczał na całe gardło.

Zrobiliśmy ADOS w jego trzecie urodziny – wysokie objawy dla spektrum autyzmu. Potem psychiatra, również Autyzm dziecięcy.

Zaczęłam szukać pomocy. Czytać w internecie. Pierwszą strona która mi się wyświetliła to Algomed... bez wahania zadzwoniłam. Odebrał Pan Jurek. Zapytał o dietę dziecka. Oczywiście żadna – jadł wszystko co mu dałam.

Powiedział jakie są terminy, jak wygląda terapia, czego oczekuje od rodziców i że będą zioła.

Głos Pana Jurka nie brzmiał zbyt zachęcająco do współpracy (takie było moje pierwsze odczucie). Powiedział, że jest bardzo zarozumiałym człowiekiem ale ma ku temu powody, bo ma wyniki. Powiedział że podejmie się terapii z Piotrem, ale wymaga pełnej współpracy i trzymania się jego zaleceń.

Mówię o tym nie bez powodu, bo wiem ze większość matek szuka, liczy na ciepły głos wsparcia. Nie, nie to nie jest taki głos ale jest to człowiek którego szukacie, Który wie, który chce  i który pomoże dziecku. Pan Jurek to konkretny człowiek.

Początki były bardzo trudne. Dieta, zioła jak to podawać? Pierwsze dwa tygodnie nie miałam jak wyjść z kuchni. Wszystko co ugotowałam nie smakowało ani Piotrusiowi ani mi. Do tego zioła jak je przemycić. Posłuchaliśmy rady Pana Jurka i udało się. Piotruś chętnie przyjmuje zioła i raczej nie wybrzydza w jedzeniu.

Już po kilku pierwszych tygodniach było widać poprawę. Piotruś przestał biegać w koło i machać rączkami. Wyciszył się.
Spacery – biegi zamieniły się w normalne spacery za rączkę. Okazało się ze na placach zabaw też są inne atrakcje które polubił.

Jesteśmy już po 5-ciu sesjach i Piotruś bardzo się zmienił. Nie tylko my zauważyliśmy dużą poprawę, ale również ludzie z naszego otoczenia. Stał się bardziej świadomy.

Mowa - już po pierwszych sesjach pojawiły się pierwsze nie pełne słowa –ama, -ata. Teraz już potrafi powiedzieć mama, tata. Potrafi powiedzieć nie jak czegoś nie chce. Są tez sylaby np. de-ku-je i daj po-sze. Cały czas pracujemy nad mową.

Bardzo ważne - udało się Piotrusia odpieluchować. Próbowałam  wiele razy, bez skutku. Nocnik go „parzył”... W końcu nadszedł ten dzień, po 4 sesji u Pan Jurka. Piotruś przestał protestować i poszło bez płaczu.

Piotruś nadal czasami ucieka do swojego świata, ale bardzo otworzył się też na nasz świat. Bardzo dużo rozumie, wykonuje polecenia - ale tylko te które chce – rozumie ale protestuje. Układa klocki, puzzle.

W Piotrusia życiu najważniejsza zawsze była mama, ale teraz zaczął również dostrzegać Tatę, tulić się do niego i wskakiwać mu na kolana. Również z bratem jego relacja się poprawiła. Podpatruje starszego brata i próbuje go naśladować. Nadal maja trudności aby bawić się wspólnie zabawkami ale... największą frajdę mają ze wspólnych wygłupów.

Każda sesja u Pana Jurka przynosi coś nowego, Piotruś za każdym razem nas zaskakuje.
Już nie możemy się doczekać następnej. To już niebawem.
Dziękujemy za pomoc!!! I polecamy serdecznie!!
Rodzice Piotrusia


Media

Nasza strona FB

Telefon

+48 509286032

Zespoł ALGOMED

FIZJOTERAPEUTA

mgr Agnieszka Krzemieniecka

PSYCHOLOG

NEUROPSYCHIATRA DZIECIĘCY

TERAPEUCI

Kontakt