Witamy serdecznie. Czas podzielić się nasza historią...

Zosia i Michałek dołączyli do grupy pacjentów Algomed w listopadzie 2021r. Są wcześniakami urodzonymi w 34 tygodniu ciąży.

Rozwój dzieci zaczął mnie niepokoić, gdy dzieci skończyły rok. Michaś przestał gaworzyć. Nie reagował na imię. Tak jakby był w zupełnie innym świecie. Rozpoczęliśmy rehabilitację dzięki której Michał wstał na nogi.

Gdy dzieci skończyły dwa latka, Zosia zaczęła układać zabawki w rządkach a w tym czasie Michaś nie interesował się zupełnie niczym. Błądził oczami jakby był nieobecny. Każda próba zabawy z Zosią kończyła się płaczem i rozwalaniem poukładanych rzeczy. W poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gdzie chodziłam na zajęcia ze starszym synem podpytałam co zrobić i dlaczego tak się dzieje. Tak trafiliśmy do neurologa a następnie do psychiatry. I nagle informacja jak grom z nieba, że dzieci mają autyzm. To, że Michaś ma to byłam pewna, ale jak to Zosia również autyzm??? Co teraz? Już kolejnego dnia zadzwoniła do mnie koleżanka z informacją, że jest Centrum Terapii Autyzmu Algomed. I tak właśnie trafiliśmy do Pana Jurka.

Pierwsze nasze spotkanie odbyło się w listopadzie 2021 roku. Zapewne jak każda matka po pierwszym spotkaniu byłam przerażona. Zmiana nawyków żywieniowych budziła we mnie wiele obaw. Po przebadaniu dzieci Pan Jurek powiedział, że dzieci zostaną odrobaczone i odgrzybione, oraz że musimy wzmocnić narządy wewnętrzne ziołami. Po wprowadzeniu odpowiedniej diety i suplementacji ziołami zaczęliśmy walkę o powrót do zdrowia. Zosia zmieniła nawyki żywieniowe - na załączonym zdjęciu widać, jak się zajada zielonym koperkiem :)

Dzieci zostały też przebadane na zaawansowanym technologicznie urządzeniu Acute, którego zadaniem jest określenie stanu organizmu na poziomie systemu energetycznego. Inaczej mówiąc sprawdza, jak na daną chwilę funkcjonują wszystkie narządy w organizmie. Michał ponadto został poddawany serii zabiegów stymulujących regenerację zmienionych chorobowo komórek organizmu.

Po tych zabiegach mowa stanowczo ruszyła do przodu. Córcia jest bardzo inteligentna i świetnie integruje się w grupie przedszkolnej. Neurologicznie jest wszystko OK. Pracujemy nad nadpobudliwością i wymową.

Jeśli chodzi o Michałka to jest spora wybiórczość pokarmowa. Nie gryzie owoców ani warzyw, ale oblizuje i próbuje. A ja cieszę się z każdego małego kroku.

Michaś jest już po 7. serii zabiegów. Jest w kontakcie wzrokowym. Rozumie co się do niego mówi. Reaguje na imię. Zaczęły się pokazywać pierwsze słowa. Potrafi powtórzyć imiona naszej rodziny. Zna częściowo litery alfabetu. Pięknie rysuje (dołączone zdjęcia). Wykonuje polecania typu "wynieś do kosza na śmieci", "weź widelec", "usiądź na krzesło". Jest nieodpieluchowany i z tym najbardziej walczymy na chwilę obecną. Potrafi przyjść, wsiąść za rękę i pokazać, że trzeba przebrać pampersa. Bawi się wspólnie z rodzeństwem. Sam potrafi zorganizować sobie zajęcie. Naśladuje we wspólnej zabawie z rodzeństwem. Gdy mój syn stanął obok mnie spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział pierwszy raz MAMA pomyślałam, że to sen. Przez resztę dnia zastanawiałam się czy on na pewno tak powiedział???

Jako matka mogę powiedzieć, że praca z naszymi dziećmi przynosi rezultaty. Cieszymy się z małych kroków i z każdego wypowiedzianego słowa. Od pełni zdrowia dzieli nas tylko czas i chęć walki o lepsze jutro. Zawsze z głową do góry idziemy na przód.

Dzieci uczęszczają do przedszkola publicznego, gdzie Panie wspaniale integrują dzieci z rówieśnikami. Mają WWR i kształcenie specjalne. Dodatkowo Michaś uczęszcza na zajęcia prywatne z neurologopedą.

Dziękujemy Panu Jurkowi za cierpliwość i zaangażowanie.
Już we wrześniu widzimy się na kolejnej sesji zabiegów.
Pozdrawiamy Wszystkich podopiecznych Algomed :)