KUBA M

KUBA M
Po 2 urodzinach Kuby zauważyłam coś niepokojącego w Jego zachowaniu, mało mówił, słabo rozumiał co się do niego mówi, często krzyczał i napinał mocno rączki, miał problem z koordynacją ruchową… więc zaczęłam działać! Udałam się do neurologa dziecięcego co z Jego napięciami – okazało się, że neurologicznie jest zdrowy a te napięcia to emocje – miną… kolejny krok to neurologopeda, zajęcia i codziennie ćwiczenia z Kubusiem, następnie zapisałam synka na zajęcia z integracji sensorycznej i cały czas obserwowałam Go… Panie, które prowadziły z Kubą zajęcia stwierdziły, że na pewno ma spectrum autyzmu… był szok, był płacz, choć Jego pediatra na wizycie powiedziała, że absolutnie nie… i wtedy zaczęłam czytać i szukać pomocy, trafiłam na Algomed.. zaczęłam czytać historie dzieci, które były opisywane przez rodziców – mówię sobie “trzeba spróbować, nic nie mamy do stracenia”, tylko nie wiedziałam jak przekonam męża, ale udało się! Zadzwoniłam we wrześniu 2023 r… rozmowa krótka i konkretna i panem Jurkiem, dostaliśmy termin na luty 2024 roku… ale wiedziałam, że łatwo nie będzie!
I pojechaliśmy i pierwsze słowa Pana Jurka “On nie jest zły i na pewno nie ma autyzmu, pomogę” po tych słowach poczułam ulgę, ale z panem Jurkiem trzeba współpracować i grać “do tej samej bramki”, na pierwszej wizycie dostaliśmy dietę i zioła, codziennie zabiegi… mój mąż sceptyk patrzył co pan Jurek robi i co to za zioła ma brać Kuba… do dziś to wspominamy z uśmiechem.
Po pierwszym turnusie po ok 3 tyg Kuba zaczął się zmieniać… wyciszył się, pojawił się uśmiech, lepszy kontakt wzrokowy…
Po drugim turnusie to w ogóle przeżyliśmy szok… w pokoju wisiały balony z napisem Kuba i nagle nasz synek wchodzi do pokoju i mówi “KUBA” literuje sobie… i okazuje się, że zna cały alfabet i co dalej… okazuje się, że zna też cyfry i liczy do 10… zaczął więcej mówić, zaczął tańczyć… razem z mężem patrzyliśmy z niedowierzaniem co się dzieje.. a jaka ma pamięć – szok w ogóle!
Po trzecim turnusie bardzo poprawiła się relacja z innymi dziećmi, Kuba raczej był obserwatorem a tu sam proponuje zabawy, słów pojawia się coraz więcej, zaczyna zauważać na placu zabaw też inne atrakcje a nie tylko huśtawka.
Panie prowadzące zajęcia w kompletnym szoku co my z dzieckiem zrobiliśmy 🙂 a odpowiedź jest prosta – pan Jurek!
Po czwartym turnusie listopadowym to kolejny szok – Kuba mówi zdaniami, ma w tej chwili 3.5 roku a przegania 5 latków (tak ostatnio panie z przedszkola powiedziały) jest bardzo zdolny, bystry, uzdolniony matematycznie, po pierwszych zajęciach z angielskiego przyszedł do domu i wymieniał wszystkie kolory po angielsku i uwaga minęły napięcia… Uwielbia bawić się z dziećmi a w przedszkolu sięga po nowe zabawki!
To co robi pan Jurek dla tych wszystkich dzieci to słów brakuje, ale trzeba z nim współpracować! Wtedy mamy takie efekty!
Pan Jurek jest bardzo zaangażowany w każde dziecko, w każdą osobę i jak coś robi to na 100%, a my rodzice jesteśmy tacy szczęśliwi jak widzimy takie zmiany u naszego synka!
Wdzięczność ogromna
KUBA M
Jesteśmy po 5 serii zabiegów u Pana Jurka … i jest JEST ? Rewelacyjnie !!
Kuba zrobił niesamowity progres , jeśli chodzi o sprawność fizyczną, z dnia na dzień wziął najpierw na dwór hulajnogę a po kilku dniach rowerek biegowy …( rower stał 2 lata w kącie ) , jeździ codziennie i to jak szybko / trzeba biegać za nim /
A na placach zabaw to już w ogóle czyste szaleństwo … korzysta ze wszystkiego , wchodzi wszędzie ( wcześniej nie było opcji , żeby wszedł na wyższą drabinkę ) a teraz… bez problemu 🙂
Jesteśmy z niego bardzo dumni , wręcz wzruszeni …
Kolejna rzecz , która poszła do przodu to sensoryka – zaczął brać w ręce i zgniatać plastelinę ( wcześniej nie było opcji ) , piasek kinetyczny , w piaskownicy też nie ma już problemu , żeby wziąć piasek do ręki …
Kuba ma niesamowitą pamięć , czytając książki zapamiętuje flagi , znaki drogowe czy słówka po angielsku … ( i później idzie i mówi np. „ ooo flaga Polski „ ) , także mamy w domu bardzo zdolnego , bystrego i jeszcze wysportowanego chłopaka 🙂
I jeszcze ostatnio patrzę co Kuba robi … a on wziął sobie kartkę i co rysuje ? Literki – A, Z, K … itd
Ale nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie ten cudowny człowiek – pan Jurek 🙂 jedyna nadzieja dla naszego synka to właśnie ON …
Jesteśmy z mężem ogromnie wdzięczni , że trafiliśmy na pana Jurka – człowieka , który nie tylko pomaga , ale dał nam takiego „ kopa „ i takie wsparcie , że ciężko nawet w słowa ubrać wdzięczność …
Godziny przyjęć
Jesteśmy do państwa dyspozycji