Chciałabym przedstawić historię mojej córki Leny.

Lena w wieku 3 lat zaczęła uczęszczać do przedszkola. W jej zachowaniu nie spostrzegłam nic niepokojącego. Była samodzielna, umiała się sama ubrać, zjeść, komunikowała potrzebę pójścia do toalety. Była bardzo żywym dzieckiem. Jedyne, co zauważyłam to to, że przy obcych osobach zachowywała dystans, nie reagowała na swoje imię, praktycznie się nie odzywała, ale pomyślałam, że jest nieśmiała. Jednak po kilku tygodniach uczęszczania do przedszkola, przedszkolanka poinformowała mnie, że według niej Lena nie jest nieśmiała i że jej zachowania są inne niż zachowania dzieci w jej wieku. Zasugerowała wizytę w poradni psychologiczno – pedagogicznej. Specjaliści z poradni od razu podejrzewali, że jest to autyzm, ale najlepiej jeszcze zbadać dziecko od strony neurologicznej. Umówiłam więc Lenę do neurologa. Podczas krótkiego pobytu w szpitalu na oddziale neurologicznym miała robioną serię badań, a wyniki wyszły książkowe. Lena została skierowana do psychiatry. Psychiatra stwierdził, że to mutyzm wybiórczy. Mimo terapii pod tym kątem stan Leny się pogarszał. Zaczęła krzyczeć bez powodu, załatwiała się na podłogę.

Udałam się do innego psychiatry, ten z kolei stwierdził, że dziecko ma objawy typowe dla dzieci autystycznych i przepisał leki psychotropowe na wyciszenie, pomogły na chwilę, ale później było tylko gorzej. Każda kolejna wizyta u psychiatry kończyła się zwiększeniem dawki leków psychotropowych, po których rzekomo Lena miała się uspokoić, a z czasem było odwrotnie. Stała się agresywna, szarpała za włosy, gryzła, szczypała, rzucała wszystkim, co miała pod ręką, ataki szału powtarzały się kilkakrotnie w ciągu dnia i w nocy, uciekała z domu.

Zaczęłam szukać pomocy w internecie, na własną rękę, aż w końcu przypadkiem trafiłam na ALGOMED i Pana Jurka, który pokrótce opowiedział na czym będzie polegała terapia Leny. Po zapoznaniu się ze wszystkim stwierdziłam, że ten Człowiek pomoże mi, a przede wszystkim mojemu dziecku.

Terapia Leny zaczęła się od wprowadzenia diety, odstawieniu leków psychotropowych, odgrzybiania i odrobaczania.

Terapię zaczęliśmy w marcu bieżącego roku (2024) i jestem pod ogromnym wrażeniem, że w tak krótkim czasie zachowanie Leny zmieniło się diametralnie. Agresja i autoagresja praktycznie nie istnieją, przesypia całe noce aczkolwiek z zasypianiem ma jeszcze duże problemy. Teraz chętnie chodzi do szkoły, gdzie wcześniej miała nauczanie indywidualne ze względu na stan zdrowia i uczęszcza na zajęcia terapeutyczne. Jest kontakt wzrokowy, rozwinęła się też mowa.

Z całego serca polecam terapię u Pana Jurka. Jest to właściwa osoba na właściwym miejscu.