niedziela, 24 listopad 2019 12:00

GNIEWKO

Oceń artykuł
(7 głosów)

Jestem tatą 3,5 letniego Gniewka, u którego zaraz po 3 urodzinach zdiagnozowano autyzm.

Gniewko był wycofany, pasywny, nie wrażał chęci do kontaktów społecznych, nie mówił, znał zaledwie kilka słów.

Od pewnego czasu, a dokładnie od serii antybiotykoterapii bardzo ograniczył mu się jadłospis. Przestał tolerować stałe pokarmy, tolerował jedynie papki w formie ale tylko te z kupowanych słoiczków oraz rosół. Kompletnie odrzucił mięso i ryby. Z racji swoich zainteresowań sportem temat dietetyki nie był mi obcy, bardzo lubię słuchać różnego rodzaju podcasty, czytać książki naukowe na temat żywienia i suplementacji, diety czy dietoterapii, czy też ogólnie budowy ludzkiego organizmu i różnych form terapii.

I pewnie gdyby nie to nigdy bym się nie zdecydował na terapię w Algomedzie, który to znalazła moja mama. Na początku temat wydawał mi się mocno naciągany ale gdy mama zaczęła mi tłumaczyć, że Pan Jurek mówi, że musimy zacząć od jelit, naprawy nieszczelnej bariery, zajęcia się problemem Candidy, doprowadzeniem mikrobiomu do porządku czy też sprawdzenia czy Gniewko nie jest obciążony metalami ciężkimi postanowiłem zaryzykować. Było to zbieżne z moją ówczesną wiedzą na ten temat. Dzieci autystyczne mają bowiem bardzo często różnego rodzaju problemy enzymatyczne. Nie trawią wielu produktów, mało tego ich mikrobiom jest w ogromnej części bardzo patologiczny co w połączeniu z  historią leczenia -antybiotykoterapie, niesteroidowe leki przeciwzapalne itp., itd. Wpływa na rozszczelnienie bariery jelitowej, przedostawanie się różnego rodzaju antygenów i patogenów do organizmu i tworzenia kompleksów autoimmunologicznych. Mało tego niestrawione cząsteczki kazeiny czy glutenu (lub tez innych egzomorfin, na dzień dzisiejszy wyróżnia się ich podobno ok 14) potrafią przeniknąć barierę krew mózg mieć działanie opiatyczne, wpływają też destrukcyjnie na układ nerwowy i sam mózg.

Gniewko miał właśnie ten efekt mgły mózgowej, chodził taki zaćpany miał też podwyższony próg bólu. Kompleksy autoimmunologiczne (przeciwciało+antygen) odkładały się mu się np. w kolanach powodując częste ich puchnięcie, oraz w górnych drogach oddechowych co skutkowało częstymi infekcjami. Na skutek antybiotykoterapii doszło też do przerostu Candidy co objawiało się natomiast przewlekłym zapaleniem ucha, którego żadne leki i antybiotyki nie były w stanie pokonać.

Pierwsze co to, po diagnozie autyzmu, wykonałem u niego test na alergie pokarmowe typu III. Zaraz potem trafiliśmy do Algomedu. Pan Jurek skrzywił się troszkę mówiąc, że niewiele laboratoriów wykonuje ten test prawidłowo i miał racje tylko 3 laboratoria w Polsce mają odpowiednie walidacje (potwierdzające ich dokładność i powtarzalność) i polecił konsultacje z Panią Alicją - dietetyczką. Jej zalecenia były takie, że opieramy dietę o wyniki ImuPro (tego testu co wykonałem), oraz wprowadzamy dietę bez cukrową. Otrzymaliśmy tez zalecane suplementy i rozpoczęliśmy terapię.

Gniewko miał fiksacje na punkcie takich plastikowych meduz, wszędzie z nimi chodził, jak ich nie miał to krzyk i ogólny dramat. Po 3 dniach seansów już ich nie potrzebował. Przemieliłem mu tez warzywa z rosołem, dodałem suplementy i o dziwo zjadł. Słoiczki poszły w odstawkę. Po jakimś czasie zainteresował się mięsem, w formie stałej, a któregoś dnia, jak z żoną jedliśmy jajko zapytał "co to?" I spróbował - posmakowało. Przyszły wyniki badanie - reakcja na białko jaja, cały gluten+owies, cały nabiał, łącznie z kozim i owczym. Czyli 3 główne egzomorfiny białko jaja, gluten i kazeina - de facto nazywane przez prof. Natashe Campbell, największymi neurotoksynami..). Do odstawienia poszło też kilka innych produktów. Rezultat był taki, że oczy Gniewka przestały być "przyćpane" on sam stał się bardziej obecny, żywszy. Po drugiej serii w Algomedzie Pani psycholog stwierdziła, że najprawdopodobniej trafiliśmy w 10 i jego autyzm najprawdopodobniej będzie bardzo mało widoczny. Gniewek bardzo fajnie reagował, co prawda nie zawsze spełniał jej polecenia ale bardzo łobuzował, był takim 3 latkiem co ją bardzo ucieszyło. Obecnie jest po 3 seriach, panie w przedszkolu mówią, że od maja bardzo ale to bardzo się zmienił. Zaczyna wchodzić w interakcje społeczne, uwielbia tańczyć i śpiewać, ma tez dwóch kolegów i koleżankę. Jego mowa dalej jest pełna echonaliów, jednak rozumie wszystkie polecenia i chętnie je wykonuje. Dalej nie odpowiada na większość zadanych pytań, jednak komunikacja poszła bardzo ale to bardzo do przodu wczoraj np. powiedział mi w szatni: narysowałem pieska i wskazał na tablice. I rzeczywiście tak było (co prawda przykleił go, nie narysował ale tak było!). Potrafi też zaśpiewać babci piosenkę.

Przed nami jeszcze długa droga do celu. Naprawa mikrobiomu choć na niego bardzo wpływa odpowiednia dieta pełna błonnika oraz zastosowane suplementy (np.berberyna), dlatego też ciekaw jestem jakie będą wyniki tych badań. Czaka nas jeszcze chelatacja, ponieważ jest on obciążony metalami ciężkimi. Jednak najpierw jego wątroba, nerki, jelita muszą być w 100% sprawne. Dlatego bardzo ważna jest dobra, zdrowa ale też celowana dieta. Jego jelita muszą być w stanie wchłaniać wszystkie dostarczane witaminy, wszystkie stany zapalne muszą ulec wygaszeniu, jego mikrobiom, musi przestać produkować neurotoksyny, a zacząć produkować np. witaminy czy inne neurotransmitery.

Nasza strona FB

Telefon

+48 509286032

Zespoł ALGOMED

FIZJOTERAPEUTA

mgr Agnieszka Krzemieniecka

PSYCHOLOG

NEUROPSYCHIATRA DZIECIĘCY

TERAPEUCI

Kontakt