Jesteśmy po niespełna roku w szkole.

Zdrowie Igora zaczyna się stabilizować. Nauczył się czytać, pisać i barć udział w zabawach z innymi dziećmi. Mamy jeszcze trochę kłopot z liczeniem ale ja też nie byłam orłem z matematyki. Igor jest nadal na diecie. Korzystaliśmy również z detoksu.

Po ostatnich zabiegach u Pana Jerzego Igor mocno się wyciszył a jego rozwój intelektualny ruszył z kopyta. Pracujemy dużo ale teraz są już takie możliwości. Wcześniej Igora mózg nie był w stanie przyswoić zbyt dużo wiedzy. Potrzebujemy jeszcze zwalczyć lęk separacyjny i zwiększyć pewność siebie a ponieważ widzę bardzo pozytywne efekty po terapii u Pana Jerzego będę chciała skorzystać ponownie z terapii. Myślę że to jest jeden z "puzzli" które warto ułożyć w drodze do zdrowia.

Stosowaliśmy również zalecone przez Pana Jerzego zioła po których poprawiło się Igora myślenie. Igor mniej wpada w swoje schematy a jeśli mu się to zdarza to szybko to wyłapuje i próbuje sam z nich wybrnąć.

Na feriach jeździliśmy na nartach a niedawno zaczęliśmy sezon rowerowy. Nie mogę syna dogonić. Nie ma już lęku przed prędkością ani ewentualnym uszkodzeniem przy kontuzjach. Każdą możliwa chwilę Igor chciałby spędzić z tatą grając w piłkę, jeżdąc na hulajnodze, ucząc się pływać.

Igor samodzielnie robi sobie śniadania i kolacje, prasuje sobie ubrania. Nie ma już śladu po wcześniejszych problemach z ubieraniem, myciem, wypowiadaniem się, nieśmiałością, nadwrażliwościach wzrokowych i słuchowych, schematach.

Czekamy z niecierpliwością na kolejną sesję zabiegów i następne sukcesy.