KAROLINA
Moja córka Karolinka ma 10 lat.
Od drugiego roku życia stwierdzono u Niej wadę wzroku - zez zbieżny. Od 5 roku życia choruje na padaczkę. Zapisy EEG córki były bardzo złe, przez co musiała przyjmować silne leki zapobiegające napadom padaczki. Karolinka była dzieckiem bardzo płaczliwym, marudnym i zniechęconym do wszystkiego. Często zamyślona, zapatrzona w jeden punkt i nieobecna. Nie potrafiła się skoncentrować i skupić na tym co robi oraz samodzielnie wykonywać nawet najprostszych czynności. Często nie potrafiła złapać równowagi wywracając się nawet na równej drodze. W szkole miała bardzo duże problemy w nauce nawet najprostszych i podstawowych rzeczy.
Do Pana Jurka trafiliśmy pierwszy raz w lipcu 2018 roku.
Po pierwszej serii Karolinka dostała zioła oraz zalecono jej dietę. Powoli zmniejszałyśmy dawkę leków na padaczkę, stopniowo doprowadzając do całkowitego zaprzestania ich przyjmowania.
Obecnie jesteśmy po 3 serii zabiegów u Pana Jurka. Karolinka jest teraz innym dzieckiem. Zauważamy jak wiele dobrego wniósł taki sposób leczenia naszej córki. Jest teraz spokojniejsza, radośniejsza, rozmowna i kontaktowa. Bardziej skoncentrowana i skupiona. Otwarta na to co ja otacza. Na co dzień coraz bardziej samodzielna. Chętna do pomocy i wykonywania rożnych domowych prac. Potrafi jeździć na rowerze i rolkach co wcześniej było dla niej trudne i często kończyło się zniechęceniem i płaczem. Zapamiętywanie i nauka podstawowych rzeczy nie sprawia jej już takiego problemu. Dzięki diecie schudła 10 kg.
Najważniejsze jest to, że mimo nieprzyjmowaniu leków na padaczkę nie ma żadnych napadów.
Mama